Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
Lil Peep - refleksje artystów
Śmierć Lil Peepa została skomentowana przez twórców obecnej pop kultury. Między innymi pisarza, Jakuba Żulczyka czy rapera, Sariusa.
Kurde, obserwowałem go, jarałem się, zdolny i barwny dzieciak. Przegięty, ale dobrzy artyści są przegięci. - napisał Żulczyk
Pamiętajcie, wiem, że to takie gadanie, ale jeśli czujecie się źle sami ze sobą, nie sięgajcie po dragi, nieprzepisane leki, całe to gówno, pogadajcie z kimś, poszukajcie pomocy. To chyba dobry moment, by w ten sposób przyzgredzić. - dodał pisarz
Żulczyk poruszył istotny aspekt towarzyszący życiu młodych artystów. Samotność, pogrążanie się w niej i w końcu sięganie po narkotyki. Z kolei polski raper, Sarius wstawił na Instagramie zdjęcie swojego tatuażu z cytatem "Burn me down till there's nothing left", podpisując dedykację dla zmarłego emo-rapera. Lil Peep nie obawiał się mówić prawdy o swoim życiu. Zdarzało mu się powtarzać, że jego codzienność jest bezcelowa a narkotyki są jego miłością i zgubą. Czasami wspominał, że czuje zapach zbliżającej się śmierci.
Lil Peep o tym, dlaczego był zagubiony
Od 14-ego roku życia walczył z depresją. Wtedy też zrobił sobie pierwszy tatuaż, których z czasem na potęgę przybywało. Lil Peep wspominał także trudne początki swojej kariery. Wyjechał z miasta, gdzie jak twierdził, albo stawałeś się korposzczurem albo prowadziłeś bezowocne życie. Lil Peep za wszelką cenę chciał być "kimś" zarówno w muzyce, jak i w branży mody.
Jak zaczynałem przygodę z muzyką, byłem pod wpływem wielu narkotyków, nie miałem pewności siebie i wiary w to co robię. Nie miałem żadnych oczekiwań. Byłem już gotowy pracować w supermarkecie. - wspominał Lil Peep
Młody muzyk miał także problem z odpowiedzeniem na pytanie, dlaczego w jego utworach właściwie wszystko dotyczy bezcelowej, pustej egzystencji. Może bał się powiedzieć na głos, co siedziało mu w głowie.
To moja codzienność - uzależnienie od narkotyków i samotność. Tak naprawdę najgorsza jest samotność. To uczucie, że... Nie umiem odpowiedzieć, dlaczego o tym piszę. - dodał muzyk
Lil Peep znany był przede wszystkim z hitów, "White Wine", "Benz Truck" oraz "The Way I See Things", które biły rekordy popularności w serwisie Youtube. 19 września wystąpił w warszawskiej Hydrozagadce, zdobywając serca polskich fanów. Odszedł 15 listopada, prawdopodobnie z powodu przedawkowania narkotyków. Oficjalne informacje na temat przyczyny śmierci rapera pojawią się niebawem.